www.krwiopijnewampiry.fora.pl

Mandukto

Pewnego słonecznego dnia w knajpie poznałem pana Henryka, który miał bardzo długie wąsy, były one tak długie, że dorastały mu do kolan. Postanowiłem, że kupię mu ciastko którego i tak nie będzie w stanie zjeść bo podają tutaj bardzo kiepskie desery. Nareszcie odważył sie i powiedział do mnie: Dziękuje chłopcze za ciastko, jak Ci na imię? Zaczerwieniłem się i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć ale w końcu wydusiłem swoje imię Kuba. Nagle on odpowiedział: Mój syn miał tak na imię, był nieco starszy od Ciebie i służył w czerwonych beretach dopóki nie zesłano go do domu ponieważ został ranny podczas jednej z akcji i.....

Zielek

Pewnego słonecznego dnia w knajpie poznałem pana Henryka, który miał bardzo długie wąsy, były one tak długie, że dorastały mu do kolan. Postanowiłem, że kupię mu ciastko którego i tak nie będzie w stanie zjeść bo podają tutaj bardzo kiepskie desery. Nareszcie odważył sie i powiedział do mnie: Dziękuje chłopcze za ciastko, jak Ci na imię? Zaczerwieniłem się i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć ale w końcu wydusiłem swoje imię Kuba. Nagle on odpowiedział: Mój syn miał tak na imię, był nieco starszy od Ciebie i służył w czerwonych beretach dopóki nie zesłano go do domu ponieważ został ranny podczas jednej z akcji i został odesłany do domu.....

adasiek_00

Pewnego słonecznego dnia w knajpie poznałem pana Henryka, który miał bardzo długie wąsy, były one tak długie, że dorastały mu do kolan. Postanowiłem, że kupię mu ciastko którego i tak nie będzie w stanie zjeść bo podają tutaj bardzo kiepskie desery. Nareszcie odważył sie i powiedział do mnie: Dziękuje chłopcze za ciastko, jak Ci na imię? Zaczerwieniłem się i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć ale w końcu wydusiłem swoje imię Kuba. Nagle on odpowiedział: Mój syn miał tak na imię, był nieco starszy od Ciebie i służył w czerwonych beretach dopóki nie zesłano go do domu ponieważ odniósł poważne obrażenia i przez to dzisiaj nie ma nóg ale nie ma tego złego co by na.....

Zielek

Pewnego słonecznego dnia w knajpie poznałem pana Henryka, który miał bardzo długie wąsy, były one tak długie, że dorastały mu do kolan. Postanowiłem, że kupię mu ciastko którego i tak nie będzie w stanie zjeść bo podają tutaj bardzo kiepskie desery. Nareszcie odważył sie i powiedział do mnie: Dziękuje chłopcze za ciastko, jak Ci na imię? Zaczerwieniłem się i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć ale w końcu wydusiłem swoje imię Kuba. Nagle on odpowiedział: Mój syn miał tak na imię, był nieco starszy od Ciebie i służył w czerwonych beretach dopóki nie zesłano go do domu ponieważ odniósł poważne obrażenia i przez to dzisiaj nie ma nóg ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jednak nadal ma ręce....